Piłkarze Promnika Gończyce doznali trzeciej porażki z rzędu. Drużyna dowodzona przez Damiana Paśnickiego przegrała z Ar-Tig Huta Dąbrowa 2:3.
Po pierwszej połowie gospodarze meczu rozgrywanego w Gończycach prowadzili 1:0. Wynik otworzył Bartosz Zackiewicz. Po przerwie Promnik stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji. Wykorzystał jednak tylko jedną z nich, a konkretnie zrobił to Dawid Kasperczyk.
Zdecydowanie lepiej pod bramką rywala poczynali sobie zawodnicy z Huty Dąbrowy, którzy ostatecznie wygrali 3:2.
– Przeciwnik ograniczał się tylko do długich piłek. W pierwszej połowie radziliśmy sobie z nimi ale w drugiej wkradły się błędy w ustawieniu linii obronnej, a w ataku kolejny raz bijemy głową w mur. Stworzyliśmy sobie osiem stuprocentowych sytuacji i z nich nie strzelamy bramek, co mści się w kolejnym sparingu. – zaznacza trener Damian Paśnicki.
Szkoleniowiec nie jest zadowolony z gry swojej drużyny w sparingu z trzecim zespołem bialskopodlaskiej klasy A.
– Najsłabszy mecz jaki dotychczas graliśmy. Poznałem już trochę drużynę i widzę gdzie są największe problemy. Musimy nad nimi pracować lecz efekty nie przyjdą od razu. Potrzeba czasu na zrozumienie przez zawodników innej koncepcji gry niż była dotychczas. Dobrze wygląda otwarcie gry, wyprowadzenie piłki ale reszta elementów jest do poprawy. – mówi trener Promnika. – Mamy trzy tygodnie do pierwszego meczu o punkty i wierzę, że choć w minimalnym stopniu poprawimy elementy, które szwankują tak by w lidze nie było widać takich dysproporcji w grze. – dodaje.
W kolejnym sparingu Promnik sprawdzi swoją formę na tle B-klasowego Amura Wilga. Mecz w piątek w Gończycach (godz. 19:30).
Zimowe sparingi drużyn z powiatu garwolińskiego – wyniki, strzelcy (kliknij tutaj).
Promnik Gończyce – Ar-Tig Huta Dąbrowa 2:3 (1:0)
Bramki dla Promnika: Bartosz Zackiewicz, Dawid Kasperczyk
Promnik: Salamończyk – Michalik, Czyżewski, W.Zackiewicz, Jończyk, R.Szewczyk, D.Kiliszek, M.Kiliszek, Babik, Kosmala, B.Zackiewicz oraz Gajdziński, Radziej, Kot, Świder, Ochnio, Trzpil, Rusak Kasperczyk
Widać w Gończycach trener się zmienia kopacze się zmieniają pogoda się zmienia ale skład i ustawienie nadal nie zmiennie ustala Zackiewicz. Po co była zmiana trenera? Chyba była wymagana licencja na lige bo to tylko dodatkowe koszty sobie zrobilismy zatrudniając Pasnickiego. Bije zakład o tysiąc złoty że już wiadomo jaki będzie skład na 1 mecz ligowy i wie to tylko Zackiewicz